Jeste¶ tutaj: Strona główna/ O mnie

O mnie:

Monika Wiendlocha
Nazywam się Monika Wiendlocha. Pochodzę z małego miasteczka-Olesno, oddalonego od Opola ok. 50 km. Jestem studentk± Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Studiuję ekonomię na specjalno¶ci ekonomika pracy i zarz±dzanie kadrami.

Bardzo lubię podróżować oraz poznawać kulturę innych ludzi. Chętnie spotykam się ze znajomymi oraz uwielbiam dzieci. Moj± pasj± jest również język niemiecki. A ¶ci¶lej mówi±c to nauczanie języka niemieckiego. Zamiłowanie do języka niemieckiego zrodziło się we mnie już za czasów przedszkolnych, a to z tego względu, że mam w Niemczech rodzinę. Niestety moje kuzynki nie umiej± języka polskiego, więc ja byłam zmuszona uczyć się języka niemieckiego, by się z nimi porozumieć i pobawić :) a ponieważ jeĽdziłam/jeżdżę do Niemiec często było to dla mnie bardzo przyjemne. Do dzi¶ pamiętam jak kuzynki tłumaczyły mi pojedyncze słowa.

Oczywi¶cie same takie wyjazdy nie wystarczyły. Rodzice wysłali mnie do klasy dwujęzycznej, gdzie od pierwszej klasy podstawowej miałam przedmioty i po polsku i po niemiecku. Nie mogę powiedzieć, że zawsze było to dla mnie przyjemne. Zwłaszcza wtedy gdy popołudniami siedziałam w domu ze słownikiem i tłumaczyłam teksty z biologii czy fizyki z niemieckiego na polski i w dodatku słowo po słowie. Za to dzi¶ jestem z siebie zadowolona i bardzo moim rodzicom za to dziękuję.

Chyba jak wiele dzieci, w wieku 9 lat moj± ulubion± zabaw± było "bawienie się w szkołę". Do dzi¶ pamiętam, jak z bratem tworzyli¶my specjalne dzienniki uczniów i sale lekcyjne. Oczywi¶cie ja byłam nauczycielk± języka niemieckiego. Sprawiało mi to ogromn± rado¶ć. I tak zostało do dzisiaj. Gdy uczęszczałam do liceum we Wrocławiu, postanowiłam dać ogłoszenie o korepetycjach. Nie przypuszczałam, że do licealistki z brakiem do¶wiadczenia się kto¶ zgłosi. A jednak ? udzielałam wtedy korepetycji małemu chłopczykowi-Mateuszkowi(lat 6). Muszę przyznać, że z pocz±tku bałam się, gdyż nie miałam do¶wiadczenia w pracy z dziećmi.

Ale muszę stwierdzić, że nie potrzebnie się obawiałam, ponieważ Mateuszek szybko nauczył się tego wspaniałego języka pod moim nadzorem. Jeszcze gdy rozmawiałam przez telefon z ojcem Mateuszka, zastrzegł, że każdy odmawia mu nauki przedszkolaka, bo się obawiają i nie mają pomysłu jak można takie dziecko nauczyć czegokolwiek po niemiecku. A ja bez zastanowienia zgodziłam się. A już po zakończeniu rozmowy my¶lałam jak zacząć z nim naukę i byłam podekscytowana. Warto tu zaznaczyć, że on nie umiał jeszcze płynnie ani czytać ani pisać, ale ¶wietnie razem sobie poradzili¶my. Było to pierwsze moje cenne do¶wiadczenie, które na zawsze pozostanie mi w pamięci i dzięki któremu uwierzyłam w siebie!



1, 2 Nastepna»